Wszystko wskazuje na to, że w sprawie ograniczeń w handlu rząd wykonuje krok wstecz. Potwierdza to wypowiedź Stanisława Szweda, wiceministra rodziny, pracy i polityki społecznej, dla „Rzeczpospolitej".
– Na najbliższym posiedzeniu Sejmu projekt nowelizacji ustawy ograniczającej handel w niedziele i święta prawdopodobnie nie będzie rozpatrywany – powiedział Stanisław Szwed. – W środę, gdy rozpocznie się posiedzenie Sejmu, poznamy ostateczny kształt porządku obrad.
W najbliższym czasie rząd chce przygotować własną ocenę skutków obowiązujących już od roku ograniczeń w handlu w niedziele. Badania opinii publicznej przeprowadzone pod koniec 2018 r. przez IBRiS wskazały bowiem, że Polacy coraz gorzej oceniają te ograniczenia i coraz mniej podoba im się ubywająca liczba niedziel handlowych. Z deklaracji ministra Szweda wynika, że resort pracy przygotuje analizę wpływu ograniczeń na przedsiębiorców działających w handlu, zatrudnionych tam pracowników oraz oczekiwań klientów.
Równolegle w Sejmie odbyło się we wtorek posiedzenie zespołu na rzecz wspierania przedsiębiorczości i patriotyzmu gospodarczego. Właściciele małych sklepów starli się podczas tego spotkania z franczyzobiorcami dużych sieci handlowych. Pierwsi apelowali do posłów o jak najszybsze uchwalenie zmian ograniczających możliwość pracy sklepów w niedziele przez powołanie się na status placówki pocztowej. Franczyzobiorcy wskazywali zaś na potrzebę rozluźnienia przepisów, na których korzystają najbardziej duże sieci handlowe. Przekierowały one handel na soboty, więc ich sklepy w niedziele, choć otwarte, stoją puste.